Kominiarz

Kominiarz

Kominiarz

Kominiarz

Powszechnie wiadomo, że kominiarz przynosi szczęście. Na jego widok łapiemy się za guzik, a w Nowym Roku przyjmujemy od niego życzenia. Zawód kominiarza cieszył się szacunkiem i poważaniem, bowiem zależało od niego bezpieczeństwo domu. Był to też fach trudny, ciężki i niebezpieczny.

Pierwszy cech kominiarzy powstał w Norymberdze w 1513 roku, w Polsce znacznie później, dopiero w XVIII wieku (w Warszawie w 1776 roku). Powstanie cechów przyczyniło się do dbania o zabezpieczenie od ognia i właściwą konstrukcję kominów, oraz do ustanowienia przepisów przeciwpożarowych.

W tak dużym obiekcie jak zespół pałacowy w Kozłówce usługi kominiarskie były niezbędne. Po rozbudowie zespołu na początku XX wieku do wyczyszczenia kominiarz miał 29 kominów! Za swe usługi otrzymywał kwartalnie półtora rubla srebrem, ale zapewne pracował nie tylko w Kozłówce. Nie działał sam, miał do pomocy czeladź kominiarską. Swoisty ślad działalności tejże czeladzi zachował się w zespole archiwaliów dawnej ordynacji kozłowieckiej, przechowywanym w Archiwum Państwowym w Lublinie. Co roku państwo Zamoyscy otrzymywali od kominiarczyków rymowane życzenia noworoczne i odwdzięczali się spodziewanym podarunkiem pieniężnym w wysokości 1,5 – 2 rubli.
Poznajmy zatem kominiarską twórczość i przyjmijmy życzenia szczęścia na Nowy Rok.

Z powinszowaniem Nowego 1904 roku

Wśród śniegu gradu burzy
Kominiarz zawsze przykro służy
Zawsze sam na czele
Bieżąc po drabinie śmiele.

Czy to na dom parterowy
Czy też na gmach trzypiętrowy
W mgnieniu oka jest na szczycie
Ratując gmach i swe życie.

My zaś będziem się starali
Byśmy dobrze wycierali.
Oto dziś dzień roku nowego
Prosim Państwa o co dobrego.

Z uszanowaniem czeladzi kominiarskiej  

[APL, Archiwum Ordynacji Zamoyskich w Kozłówce, sygn. 82]


Z powinszowaniem 1903 Nowego Roku

I my też spieszym zaraz pierwszym kroku
Złożyć życzenia Państwu przy tem Nowem Roku
Abyście Państwo jak najdłużej żyli
I błogiem szczęściem zawsze się cieszyli.
Niech was Państwo raczy Niebo szczęścia darem,
Wasze majątki chroni przed pożarem,
Obznajmiliśmy z dymem i sadzami,
Z ochotą łazim co dzień kominami,
A gdzie się tylko ogień pokaże,
Najsampierw na dach kominiarze,
Okropny widok w skoku z ochwałem,
W ognisty komin rzuca się swym ciałem,
A on się oddając opiece Bożej,
Z oboich gasi, choć życie położy
Raczcie Państwo wynadgrodzić jego dobre chęci,
A on się dla Was tym bardziej poświęci
.

Uniżona czeladź majstra kominiarskiego

[APL, Archiwum Ordynacji Zamoyskich w Kozłówce, sygn. 71]

 

Alert Systemowy