Autor: Oliwia Kaczmarzewska

Podsumowanie drugiego pleneru malarskiego

20 lipca 2025
Fotografia przedstawia siedem osób stojących obok siebie w jasnym, eleganckim pomieszczeniu z wysokimi oknami zasłoniętymi ciemnopurpurowymi zasłonami z ozdobnymi lambrekinami. Ściany są jasne, a przez okna wpada naturalne światło. Podłoga jest drewniana. W tle widać elementy klasycznego wystroju – grzejniki pod oknami i fragmenty krzeseł.
Od lewej strony:
    Kobieta w czarno-czerwonej sukni z falbanami stylizowanej na strój hiszpański lub teatralny. Ubrana w czerwień i czerń, z dużym czerwonym kwiatem we włosach. W ręku trzyma czarny wachlarz. Uśmiecha się szeroko, patrząc w obiektyw.

    Starszy mężczyzna z siwymi włosami i okularami, ubrany elegancko – ma jasnoszarą marynarkę w kratę, czarną kamizelkę, białą koszulę i czerwony krawat. Uśmiechnięty, ręce złożone przed sobą.
    Młoda kobieta w granatowej sukience z białymi akcentami i czarnej kurtce dżinsowej. Na szyi zawieszony identyfikator. Ma jasnobrązowe, falujące włosy, splecione z tyłu. Uśmiecha się naturalnie.
    Kobieta w czarnej, eleganckiej sukience i marynarce, z krótkimi włosami. Ma broszkę na lewej piersi i delikatny uśmiech.
    Kobieta o długich, ciemnych włosach, ubrana w białą koszulę z szerokimi rękawami i czarne spodnie lub spódnicę. Ma na sobie naszyjnik i ozdobne czerwone kolczyki przypominające kwiaty. W prawej ręce trzyma małą czerwoną torebkę. Patrzy w obiektyw z lekkim uśmiechem.
    Kobieta w okularach, blond włosy do ramion, ubrana w brązową bluzkę i jasnoszarą narzutkę. Ma wzorzystą spódnicę i naszyjnik. Wygląda spokojnie i dostojnie.
    (Osoba częściowo widoczna za grupą – nieopisana ze względu na brak wyraźnych detali.)
Wszyscy pozują do wspólnego zdjęcia, stojąc blisko siebie, zrelaksowani i uśmiechnięci. Zdjęcie oddaje przyjazną atmosferę spotkania, być może po części oficjalnego lub kulturalnego wydarzenia.

Fot. 1

Fotografia przedstawia siedem osób stojących obok siebie w jasnym, eleganckim pomieszczeniu z wysokimi oknami zasłoniętymi ciemnopurpurowymi zasłonami z ozdobnymi lambrekinami. Ściany są jasne, a przez okna wpada naturalne światło. Podłoga jest drewniana. W tle widać elementy klasycznego wystroju – grzejniki pod oknami i fragmenty krzeseł. Od lewej strony: Kobieta w czarno-czerwonej sukni z falbanami stylizowanej na strój hiszpański lub teatralny. Ubrana w czerwień i czerń, z dużym czerwonym kwiatem we włosach. W ręku trzyma czarny wachlarz. Uśmiecha się szeroko, patrząc w obiektyw. Starszy mężczyzna z siwymi włosami i okularami, ubrany elegancko – ma jasnoszarą marynarkę w kratę, czarną kamizelkę, białą koszulę i czerwony krawat. Uśmiechnięty, ręce złożone przed sobą. Młoda kobieta w granatowej sukience z białymi akcentami i czarnej kurtce dżinsowej. Na szyi zawieszony identyfikator. Ma jasnobrązowe, falujące włosy, splecione z tyłu. Uśmiecha się naturalnie. Kobieta w czarnej, eleganckiej sukience i marynarce, z krótkimi włosami. Ma broszkę na lewej piersi i delikatny uśmiech. Kobieta o długich, ciemnych włosach, ubrana w białą koszulę z szerokimi rękawami i czarne spodnie lub spódnicę. Ma na sobie naszyjnik i ozdobne czerwone kolczyki przypominające kwiaty. W prawej ręce trzyma małą czerwoną torebkę. Patrzy w obiektyw z lekkim uśmiechem. Kobieta w okularach, blond włosy do ramion, ubrana w brązową bluzkę i jasnoszarą narzutkę. Ma wzorzystą spódnicę i naszyjnik. Wygląda spokojnie i dostojnie. (Osoba częściowo widoczna za grupą – nieopisana ze względu na brak wyraźnych detali.) Wszyscy pozują do wspólnego zdjęcia, stojąc blisko siebie, zrelaksowani i uśmiechnięci. Zdjęcie oddaje przyjazną atmosferę spotkania, być może po części oficjalnego lub kulturalnego wydarzenia.

W otoczeniu zabytkowego pałacu i malowniczego parku Kozłówki odbył się kolejny plener malarski organizowany przez Muzeum Zamoyskich w Kozłówce. To wyjątkowe wydarzenie przyciągnęło zarówno osoby stawiające pierwsze kroki w malarstwie, jak i tych, którzy rozwijają swoją artystyczną pasję od lat.
Pod czujnym okiem Jadwigi Inki Zamoyskiej – malarki i córki ostatnich właścicieli Kozłówki – uczestnicy odkrywali tajniki malarstwa akrylowego, ucząc się obserwacji natury, zasad kompozycji oraz łączenia elementów krajobrazu z architekturą i postacią ludzką.
Atmosfera była twórcza i sprzyjała skupieniu – uczestnicy pracowali indywidualnie, ale nie brakowało rozmów, dzielenia się inspiracjami i wzajemnego wsparcia. Dla wielu był to nie tylko czas nauki, ale także okazja do głębokiego relaksu, wyciszenia i zanurzenia się w świecie kolorów i światła.
Efekty pracy – pełne wrażliwości i indywidualnego spojrzenia obrazy – są najlepszym dowodem na to, że Kozłówka to idealne miejsce, by tworzyć sztukę.
Dziękujemy wszystkim uczestnikom za obecność, otwartość i zaangażowanie. Do zobaczenia na kolejnych plenerach. 

 

Alert Systemowy