Piękne bilardy pana Ferdynanda Trotschel

gallery_(3)

gallery_(3)

gallery_(3)

Geneza gry w bilard nie jest znana, odnotujmy jednak fakt, iż od XV wieku jest on jedną z ulubionych rozrywek – nie tylko arystokratów.

Pierwotną formą tej gry były uderzenia zakrzywionym kijem w kule, które tocząc się po trawie, miały za zadanie odbijać się od przeszkody. Dworskie zabawy na świeżym powietrzu miały wielką wadę – zmienność pogody.

Gracze zmuszeni byli w przypadku deszczu przenosić się do wnętrz. Rozgrywki narażały na szwank zarówno porcelanowe wazy, jak i misternie dekorowane meble. W 1469 roku, na życzenie francuskiego króla Ludwika XI, nadworny stolarz Henri de Vigne skonstruował stół, na którym pojawiły się bandy. Kolejną zmianą było wprowadzenie wyprostowanego kija, dzięki któremu uderzenia były bardziej precyzyjne. Kule – bile wykonywano pierwotnie z materiałów naturalnych: drewna czy kości słoniowej. Na stole pojawiło się też sukno – wyciszające i, ku uciesze wymagających, utrudniające grę. Z roku na rok dyscyplina zyskiwała kolejnych zwolenników. Już w XV wieku została otwarta pierwsza licencjonowana sala bilardowa. Wśród wytrawnych graczy byli m.in. kardynał Richelieu i król Ludwik XIV, Maria Antonina, Napoleon, Immanuel Kant. W Anglii poradnik opisujący zasady tej gry został wydany po raz pierwszy w 1674 roku. Bilard stał się znany na całym świecie i pojawiały się różne jego odmiany. O tej grze wspominał w swych dramatach Szekspir „Antoniusz i Kleopatra”, stół bilardowy pojawiał się również na obrazach van Gogcha „Nocna kawiarnia”.

W wielu krajach istniały pracownie, w których powstawały stoły do gry w bilard.

Wyznacznikiem jakości dobrego rzemiosła były medale – nagrody wręczane przez szacowne jury podczas targów organizowanych w najsłynniejszych miastach Europy. W tej dziedzinie mamy się także czym pochwalić. W XIX wieku jedną z firm wybijających się na rynku była warszawska Fabryka Bilardów Ferdynanda Trotschla.

Urodę i funkcjonalność mebli tej marki opisywano na łamach ówczesnej prasy. Reklamy z 1878 roku informowały o tym, że Fabryka Bilardów z blatami żelaznemi, marmurowemi i drewnianemi (…) oferuje również utensylia bilardowe („Gazeta Warszawska” 1878). W 1885 roku ,,Gazeta Rzemieślnicza” zachwalała nowatorskie rozwiązanie zastosowane przez Trotschla: Do bardzo szczęśliwych i oryginalnych zarazem pomysłów należy wystawiony przez fabrykę Ferdynanda Trotschla bilard. Wartość konstrukcji polega na tem, że jeden i ten sam bilard może być zamieniany na łuzowy i tak zwany francuzki, t.j. ograniczony bandami bez otworów. W listach Agatona Gillera, stanowiących sprawozdania z wystawy powszechnej w Wiedniu w 1873 roku, odnajdujemy taki cytat: O mało co nie pominąłem pięknych bilardów pana Ferdynanda Trotschel. Założył on w Warszawie jeszcze w roku 1830 fabrykę bilardów, która się dotąd pomyślnie utrzymuje.

Stół takiej właśnie marki znajduje się w Kozłówce. Pochodzi z oryginalnego wyposażenia pałacu. Został wykonany u schyłku XIX wieku. Jest masywny, fornirowany drewnem orzechowym, z marmurowym blatem pokrytym zielonym suknem. Tkanina, niestety, nie jest oryginalna. Pośrodku jednego z krótszych brzegów stołu widnieje mosiężna tabliczka z napisem: F. Trotschel / Ulica Miodowa w Warszawie. Po obu stronach nazwy znajdują się awersy i rewersy dwóch medali: Franz Joseph I Keiser von Österreich etc – Wystawa świata 1873 Wien 1873, oraz pisane cyrylicą: Aleksandr II Impierator i Samodierżec Wsieros. Wystawa powszech. 1870 Petersburg 1870. Stół, znajdujący się w centralnej części pałacowej Biblioteki, intryguje wielu zwiedzających. Nie ma w nim łuz, a jest przeznaczony do gry w karambol.

Karambol (z fr. carambolage) to nazwa jednej z mniej znanych obecnie odmian gry w bilard. Celem gry nie jest umieszczenie bili w łuzie, a uzyskanie określonej sekwencji zderzeń. Bile, którymi gracz dysponuje, są trzy: biała, biała z kropką – tzw. pikowa, i czerwona. W drodze losowania kolejności gracz zwycięzca otrzymuje bilę pikową, drugi z graczy białą. Każdy dysponuje swoją. Pierwsze rozbicie wygrywa gracz, którego bila stanie najbliżej bandy dolnej, jednocześnie nie może uderzyć w pozostałe bile. Kolejne etapy to zdobywanie punktów za zderzenia bil. Jeśli bila dotyka dwóch pozostałych, wtedy gracz otrzymuje już jeden punkt za zderzenie.

Oczywiście zderzeń w karambolu ma być jak najwięcej. Wystarczy zebrać ustaloną wcześniej przez uczestników liczbę punktów. Aby gra była nieco trudniejsza, można zastosować jedną z odmian gry z bandami. W wersji jednobandowej biała bila musi dotknąć co najmniej jednej bandy przed uderzeniem w kolejną, a w karambolu trójbandowym, najtrudniejszym, biała bila musi uderzyć przynajmniej trzy bandy przed zderzeniem. Można korzystać również z tzw. „gry otwartej”, która stół dzieli na strefy dozwolone i niedozwolone. Wówczas jedna strefa wyznacza jedno zderzenie bil i musi ono zaistnieć w strefie dozwolonej.

Pozostaje jeszcze jedna ważna zasada: jakiekolwiek pozy będziemy przybierać, by zdobyć punkt, jedną stopą zawsze musimy dotykać podłogi.

opr. Magdalena Pilsak

Alert Systemowy