Trzej królowie na Trzech Króli

6 stycznia 2022
1. Fotel w stylu Ludwika XVI, „Fauteuil a la reine” w stylu Ludwika XV i fotel w stylu Ludwika Filipa. Salon Czerwony, Muzeum Zamoyskich w Kozłówce

1. Fotel w stylu Ludwika XVI, „Fauteuil a la reine” w stylu Ludwika XV i fotel w stylu Ludwika Filipa. Salon Czerwony, Muzeum Zamoyskich w Kozłówce

1. Fotel w stylu Ludwika XVI, „Fauteuil a la reine” w stylu Ludwika XV i fotel w stylu Ludwika Filipa. Salon Czerwony, Muzeum Zamoyskich w Kozłówce

Trzej królowie na Trzech Króli. Z przymrużeniem oka krótka powiastka o komfortowych trzech królach z kozłowieckiego pałacu

6 stycznia obchodzimy Święto Trzech Króli. W wielu miejscach dawnej Polski celebrowano je obdarowując kolędników i dzieci podarkami w postaci słodkich lub wytrawnych wypieków zwanych „szczodrakami” (ich nazwa pochodzi od słowiańskich Szczodrych Godów), orzechów albo chrupiących jabłek. W niektórych domach przyjęto zachodnią tradycję wypiekania „Galette des Rois” (fr. Ciasto Trzech Króli) – ciasta francuskiego z migdałowym nadzieniem i niespodzianką. Wypiek krojono wedle liczby gości, w jednym z kawałków zostawiając ziarno fasoli, migdał lub porcelanową figurkę. Kosztujący, gdy znalazł ukryty w cieście skarb, zostawał królem albo królową migdałową, a tytuł przysługiwał zwycięzcy aż do końca karnawału. Konstanty Zamoyski młodość spędził we Francji, należy przypuszczać, że ten właśnie model świętowania był mu szczególnie bliski. Niewykluczone, że wyłoniony podczas zabawy elekt, który miał przywilej zasiadania u szczytu stołu, mógł dokonać wyboru komfortowego siedziska, by odpoczywać iście po królewsku. Punkt widzenia zależy przecież od miejsca, a nawet jakości miejsca siedzenia. Nie tylko zwyczaj wyboru migdałowego króla stał się importem z zachodniej Europy. Francja, będąca przez wiele dekad i stuleci wzorem wysublimowanego gustu, wprowadzała również ściśle określony reżim mody, nawet w meblarstwie. W 1663 roku Ludwik XIV ustanowił urząd Le Garde-meuble zajmujący się opieką nad wyposażeniem królewskich rezydencji. Kolejni francuscy królowie mieli znaczny wpływ na kształtowanie kulturalnych prądów i estetyki wystroju wnętrz. Nazwy stylów były więc określane imieniem panującego. Oto trzej eleganccy „królowie” z kolekcji kozłowieckiej: złocony fotel w stylu Ludwika XVI, „fauteuil a la reine” w stylu Ludwika XV i fotel w stylu Ludwika Filipa.

Ukochany, „Bien-Aimé”, tak był nazywany w początkach swego panowania król Francji Ludwik XV (1710–1774). Był władcą absolutnym i niewątpliwie wytrawnym amantem. Jego małżonką przez 43 lata była córka polskiego króla Stanisława Leszczyńskiego – Maria. Czasy jego panowania stanowią okres dobrobytu materialnego państwa, realizowania zachcianek kosztem poddanych i długich list kochanek króla, dla których tworzono komfortowe apartamenty i kameralne salony. Meble w stylu Ludwika XV są wykwintne, ale dzięki rozwiązaniom konstrukcyjnym (np. trzcina w oparciu krzesła) wygodne i lekkie, by można było je łatwo przemieszczać. Adekwatnie do królewskich oczekiwań są też bardzo bogato zdobione. Stosowano intarsje, chętnie z egzotycznego drewna o różnych kolorach, a także inkrustacje z kości słoniowej i masy perłowej. Charakterystycznym elementem stylu Ludwika XV w meblarstwie są wygięte w kształt litery „S” kabriolowe nóżki. Projektanci publikowali ryciny analizując kategorie i style mebli. W przypadku foteli i krzeseł wyróżniano dwie kategorie: „á la reine”, charakteryzujące się płaskim, lekko pochylonym i wyściełanym oparciem, z prostym zapleckiem, oraz „en cabriolet” i – z zaokrąglonym oparciem.

Fotel ustawiony w środku kompozycji na zdjęciu to neorokokowy fauteuil „á la reine”, w stylu Ludwika XV. Został wykonany ok. 1910 roku w Paryżu dla Maison Jansen, jednej z pierwszych działających globalnie (o zasięgu międzykontynentalnym) firm projektujących wystrój wnętrz. Biuro projektowe działało od 1880 roku, początkowo firma nie dysponowała meblami własnego wykonania, korzystała z usług podwykonawców albo pozyskanych antyków. W miarę rozwoju firmy rozpoczęto działalność produkcyjną, tworząc na potrzeby ówczesnego rynku zarówno meble o nowoczesnym wzornictwie, jak i kopie mebli dawnych, głównie w stylu Ludwika XIV, Ludwika XVI, dyrektoriatu i empire. Z usług Jansena korzystały koronowane rody Europy i wielkoformatowe gwiazdy. Zapewne tam zamówił meble również właściciel Kozłówki – Konstanty Zamoyski. Kozłowiecki fotel pochodzi z dawnego wyposażenia rezydencji i stanowi element zestawu, przeznaczonego do kaplicy w Kozłówce, inspirowanej kaplicą wersalską. Mebel ma kabriolowe, profilowane, wygięte nogi, zwężające się ku dołowi, zakończone stopką i wolutką (fot.2). Nogi płynnie konstrukcyjnie przechodzą w szkielet siedziska. Grzbiet wygięcia nóg i oskrzynienie zdobi motyw grzywaczy morskich. Poręcze są lekko rozchylone na zewnątrz, a każda z nich zakończona wolutami. Podparcia poręczy przypominają literę „C” (fot. 4), natomiast oparcie ma kształt pudła skrzypiec i jest dekorowane rocaille'ami i gałązkami różanymi (fot. 5). Oparcie, siedzenie i podłokietniki pokryte są czerwonym aksamitem z pasmanterią.

Ludwik XVI (1754–1791) panował w trudnych ekonomicznie dla Francji czasach, a podejmowane przez niego próby ratowania sytuacji okazały się wyjątkowo nieudane. Jego żona Maria Antonina otaczała się gronem faworytów i oddawała uciechom, a Ludwik realizował się w zupełnie monotonnych i pozbawionych ekscytujących szczegółów zadaniach. W czasie rewolucji francuskiej, przymuszany do podejmowania deklaracji sprzecznych z własnym sumieniem, zdecydował ostatecznie o ucieczce z Paryża. Schwytany i osądzony, został zgilotynowany 21 stycznia 1793 roku.

Klasycyzm stylu Ludwika XVI to zdecydowane uproszczenie form i wybór dekoracji subtelniejszych, bardziej szykownych i eleganckich, minimalizujących nadmierny przepych. Ornamentyka, którą preferowano, była zdominowana przez antykizujące ornamenty: akantowe liście, laurowe wieńce i rozety. Ceniono klasyczną harmonię proporcji i kształtów. Esowate nóżki mebli zamieniono na zupełnie proste, a oparcia krzeseł przybierały prostokątne albo owalne kształty (tzw. medaillon).

Pierwszy fotel od lewej w kompozycji na fotografii to fotel w stylu Ludwika XVI. Stanowi część oryginalnego dziewiętnastowiecznego wyposażenia pałacu kozłowieckiego. Nogi fotela są kanelowane, proste i zakończone stopką. (fot. 7). Rama siedzenia jest profilowana i zaokrąglona z tyłu. Miejsce łączenia nóg z poręczami ozdobiono rozetkami. Oparcie okrągłe, na dwóch wygiętych wspornikach, a rama udekorowana jest fryzem akantowym i zwieńczona bukietem róż przewiązanym wstążką (fot. 6). Poręcze lekkim łukiem wygięte są ku środkowi i zakończone spłaszczoną i kanelowaną wolutą (fot. 5). Siedzenie, oparcie i podłokietniki pokryte są nowym adamaszkiem w kolorze krapowej czerwieni.

Panowanie Ludwika Filipa (1773–1850) to czas po zrywie rewolucyjnym i restytucji monarchii, choć nie w wymiarze absolutnym, jaki miał miejsce w przypadku poprzednich Ludwików. Panująca burżuazja miała olbrzymi wpływ na decyzje podejmowane na królewskim tronie. Klęski ekonomiczne, które dokonały spustoszenia w kieszeniach poddanych, doprowadziły ostatecznie do abdykacji króla w 1848 roku. Styl tego okresu, który kształtował gust mieszczański, miał realizować potrzebę komfortu. W meblarstwie wybierano formy masywniejsze, w zdecydowanie ciemniejszej kolorystyce. Wygięte zaplecki foteli z podłokietnikami tworzyły swym wyprofilowaniem wrażenie obejmowania osoby siedzącej. Zapanował eklektyzm w przypadku stosowania zdobień, chętnie czerpano z mód dawnych. W dekoracji pojawiały się palmety, wazy, maski, szyje łabędzie i muszle. Korzystano z dobrodziejstw techniki, co niestety stanowiło wielokrotnie o obniżeniu artystycznego poziomu.

Po prawej stronie kompozycji na fotografii znajduje się  fotel w stylu Ludwika Filipa. Ma niskie nogi, przednie kabriolowe, a tylne proste w formie, odgięte na zewnątrz (fot. 10). Wysokie oparcie w kształcie pudła skrzypiec pozbawione jest dekoracji (fot. 9). Poręcze fotela są łukowato wygięte, a podłokietniki zakończone wolutami (fot. 8). Tkanina obiciowa, w pasy gładkie i wypełnione wzorem kwiatowym, jest współczesna.

Opracowała Magdalena Pilsak

Alert Systemowy